Nie jest wprawdzie tak
wielki jak ten w Tyńcu, ale klasztor benedyktyński w Mogilnie pochodzi z tego
samego okresu, czyli z XI wieku. Ma więc bardzo długą historię, sami
Benedyktyni - nieco krótszą, bo wymarli śmiercią naturalną w pierwszej połowie
XIX wieku, gdy władze pruskie zabroniły im naboru nowych członków.
Kościół znajdujący się w
klasztorze nieprzerwanie już od prawie tysiąca lat pełni funkcje parafialne i
mimo dwukrotnej przebudowy klasztoru zachowała się większość oryginalnych kamiennych
ścian kościoła, chociaż część z nich pokryto tynkiem. Odprawiane w nim
nabożeństwa różnią się od nabożeństw w innych kościołach, w których brałem
udział. Podczas porannej mszy, po noclegu w klasztorze (funkcjonuje tam hostel)
zorientowałem się, że duża część jej uczestników to ludzie z różnych, czasami
odległych miejscowości, którzy przyjechali do Mogilna tylko po to, żeby wziąć
udział w klasztornym nabożeństwie.
Na pewno duży wpływ na
niezwykłość nabożeństw ma wyjątkowa akustyka tego kościoła, ale chyba nie bez
znaczenia jest fakt, że wszystkie te mury nasiąknięte są historią. Wywiera ona
zapewne duży wpływ na uczestników nabożeństw i na prowadzącego je
księdza, tym bardziej, że przebywa on ciągle w klasztorze, bo tam
znajduje się jego mieszkanie.
Szczególnie intensywnie
historia przemawia do człowieka w krypcie pod kościołem, w której znajduje się
ołtarz nie zmieniany od 10 wieków. Dodatkowo refleksje wzbudza świadomość, że
pod podłogą krypty znajduje się miejsce wiecznego spoczynku kilku setek
benedyktynów, którzy żyli i krzątali się po tym klasztorze przez 8 wieków.
Przemierzając długie klasztorne
korytarze ma się wrażenie, że któryś z tych mnichów zaraz się na nich pojawi.
Z pewnością sprzyjają temu
wrażeniu inscenizacje organizowane przez gospodarzy klasztoru na wirydarzu,
czyli wewnętrznym dziedzińcu. Niestety takie inscenizacje odbywają się
przeważnie latem, więc ich nie widziałem i opisać nie mogę.
Doskonale widać klasztor
po obejściu jeziora mogileńskiego. Znajduje się tutaj duży cmentarz i nie tylko
dobrze widać stąd klasztor ale również wyraźnie słychać śpiew rozlegający się z
klasztoru podczas odprawianych w nim oryginalnych nabożeństw.