sobota, 17 grudnia 2016

Ptaki Hasiora w Koszalinie

Interesująca instalacja zwłaszcza gdy patrzymy na nią z odpowiedniej odległości i z właściwej strony. Na tle bloków nie robi już dużego wrażenia, ale na tle chmurnego nieba wygląda chyba właśnie tak jak chciał autor.


Oprócz tej grupy rzeźb jest w Koszalinie ładny park z wijącą się rzeczką  Dzierżęcinką o bystrym nurcie.






No i mają Koszalinianie bardzo blisko Chełmską Górę, właściwie można na nią dojść z centrum miasta piechotą. Wprawdzie nie bardzo przypomina coś co mamy na myśli mówiąc „góra” ,jest dość płaskim wzniesieniem z piasku. Najważniejsze jest jednak to, że cała jest pokryta kompleksem leśnym, a przecież jest Polsce sporo miast, które nie mają w pobliżu żadnego lasu. Mieszkańcy Koszalina mają więc i las w zasięgu wzroku i morze w pobliżu, a do tego jezioro Jamno, tylko pozazdrościć.






Poza tym jest w Koszalinie XIV wieczna katedra i kaplica Świętej Gertrudy.




Słynny domek, w którym od XV wieku mieszkał kat miejski.


Imponujący budynek straży pożarnej,




oraz nowatorski, oryginalny budynek ratusza, który wprawdzie zbudowano w  czasach PRL-u, ale coś w sobie ma.


poniedziałek, 5 grudnia 2016

Baszta Czarownic w Słupsku

Przylgnęła do niej ta nazwa, ponieważ były w niej więzione „badane” i przetrzymywane w oczekiwaniu na egzekucję kobiety uznane za czarownice. Później była również zwykłym więzieniem.



Dzisiejsza siedziba Roberta Biedronia i władz miejskich jest już trzecim z kolei ratuszem w Słupsku, który zbudowany został z wielkim rozmachem i przepychem na początku XX wieku.





W podobnym stylu zbudowano siedzibę starostwa powiatowego.


Słupski zamek Książąt Pomorskich nie jest szczególnie piękny i imponujący, być może przed przebudową wyglądał ciekawiej ale nigdy przecież nie służył do obrony, był raczej siedzibą.




Najstarszy w Słupsku Kościół Mariacki  zbudowano już w XIII wieku, dziś jego charakterystycznym elementem jest odchylona wieża.

Do wejścia do kościoła Świętego Jacka nakłania napis na schodach.




Zachowały się dwie dawne bramy miejskie – Brama Młyńska i Nowa Brama.





Budynek poczty jest bardzo charakterystyczny, podobny do wszystkich innych poczt w dawnych Prusach.




środa, 30 listopada 2016

Kościół i lipa

Pocysterski kościół w Bukowie Morskim ma już 600 lat i przetrwał zmienne koleje losu. Na początku był kościołem rzymskokatolickim, później ewangelickim i zborem luterańskim, a obecnie funkcjonuje w nim parafia Kościoła Polskokatolickiego.




Wiek potężnej lipy trudno dokładnie określić,  chociaż z całą pewnością jest jedną z najstarszych jakie widziałem. Z jej oglądaniem trzeba się pospieszyć, bo chyba już dożywa swoich dni, chociaż niejednego człowieka jeszcze przeżyje.




wtorek, 29 listopada 2016

Darłowo, pomorski klejnot

Nie ma na Pomorzu drugiego takiego miasteczka, które bez większych zniszczeń przetrwało wszystkie dziejowe nawałnice i zmiany.  Cała darłowska starówka nie zmieniła się od kilkuset  lat, nie ma tam żadnego bloku ani innego obiektu, który powodowałby zgrzyt architektoniczny.














Zniszczeń uniknął również gotycki zamek z XIV wieku, najbardziej chyba oryginalny zamek w naszym kraju. Z wieży tego zamku widać morze, a jego lochy znajdują się poniżej powierzchni rzeki Wieprzy. Zbudowany został jako siedziba książąt pomorskich Gryfitów, więc okazuje się, że w tamtych czasach Krzyżacy nie byli jedynymi dobrymi budowniczymi zamków.








Najbardziej znany na świecie Gryfita to Eryk Pomorski urodził się i zmarł właśnie na darłowskim zamku. Przyszedł na świat w XIV wieku i przeżył bardzo aktywnie 77 (siedemdziesiąt siedem) lat, w czasach gdy tylko nieliczni dożywali pięćdziesiątki. Przez ponad 40 lat był królem Dani, Szwecji i Norwegi, odbył podróż do Rzymu  i gościł na Wawelu u Władysława Jagiełły. Przez prawie cały okres swego panowania na skandynawskich tronach zwalczał Hanzę nakładając na nią cła i podatki. Związek kupiecki był jednak w tamtych czasach na tyle silny, że potrafił manipulować władcami państw i wywoływać wojny. Prawdopodobnie więc Hanza przyczyniła się do jego detronizacji. Eryk nie mogąc dalej zwalczać ich legalnie przedzierzgnął się  w pirata i łupił ich statki osiadłszy na wyspie Gotlandii na środku Bałtyku. Podobno zebrał ogromne skarby, które przywiózł później do Darłowa.