poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Zadłużenie Konina

Niełatwo jest znaleźć konińską starówkę, która stanowi tylko kila procent obecnej powierzchni miasta składającego się głównie z wielkich PRL-owskich bloków i nowych hipermarketów rozrzuconych po dwóch stronach Warty. Nie bardzo pomagają w tym szukaniu wskazówki mieszkańców i oznaczenia dróg, chociaż to przecież właśnie w Koninie znajduje się najstarszy podobno w Polsce znak drogowy.



Starówka o niskiej zabudowie wskazuje na to, że Konin był niewielkim miasteczkiem i rozrósł się dopiero wtedy gdy w jego pobliżu zaczęto wydobywać węgiel brunatny.










Przy wejściu do Urzędu Miasta każdy może się zapoznać z aktualnym zadłużeniem. Umieszczenie tam tego wskaźnika to chyba dobry pomysł, szkoda, że tak mało rozpropagowany w naszym kraju.




niedziela, 14 sierpnia 2016

Odbudowany Kalisz

Wiele polskich miast i miasteczek zostało zniszczonych podczas II wojny światowej przez hitlerowców lub sowietów, a później odbudowanych w czasach PRL-u. Widziałem je i stwierdziłem, że ich starówki nie wyszły na tym odbudowywaniu zbyt dobrze. Często w miejscu kamieniczek pojawia się jakieś blok z wielkiej płyty albo wśród zabytkowej starówki wyrasta wieżowiec. Chciałem więc zobaczyć miasto, o którym wiedziałem że zostało zniszczone podczas I wojny światowej i całości odbudowane zostało w okresie międzywojennym.

I wojna raczej nie miała znamion wojny totalnej, przestrzegano konwencji międzynarodowych, nie zabijano ludności cywilnej i nie niszczono miast, które się poddały. Tak się jednak złożyło, że Kalisz został niemal całkowicie zburzony przez wojsko niemieckie w niewyjaśnionych okolicznościach właśnie w 1914 roku, podobno to jedyne miasto w Europie, które spotkał taki los.
Odbudowana starówka zrobiła na mnie duże wrażenie, zwłaszcza gdy uzmysłowiłem sobie, że wszystkie prace przeprowadzono w trudnym dla Polski okresie międzywojennym. W tamtym czasie w Warszawie żyło kilkadziesiąt tysięcy bezdomnych, część z nich mieszkała w ziemiankach na obrzeżach miasta. a w Kaliszu proszę, jakby nie było kryzysu. Odbudowano rynek z ratuszem w centrum otoczony kamieniczkami i uliczkami wytyczonymi według średniowiecznych planów, bez żadnych zgrzytów architektonicznych.
Zaskakujące jest także niestandardowe podejście do historii miasta władz samorządowych i samych Kaliszan. Pomijając już nawiedzonego pozytywnie pana w Informacji Turystycznej wspomnieć trzeba o darmowym wejściu z  przewodnikiem na wieżę ratusza, w którym mieści się Urząd Miejski.












Poza tym jeździ po Kaliszu zabytkowy autobus z przewodnikiem i również za darmo obwozi wszystkich chętnych po atrakcyjnych miejscach. Obydwaj przewodnicy nawiązują do starożytności utożsamiając Kalisz z legendarnym grodem Calisia opisywanym przez rzymskich podróżników z II wieku. Związki te zdają się potwierdzać znaleziska skarbów z monetami z tamtego okresu.










Nie tylko władze miasta ale również osoby prywatne przejawiają inicjatywę i przybliżają historię Kalisza i Kaliszan, którą można zgłębić na przykład w prywatnym Muzeum Osiakowskich, które ma także swój  profil na FB.