wtorek, 17 lutego 2015

Błąd Hitlera

Budowa Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego (MRU), który w założeniu miał chronić Niemcy przed uderzeniem ze strony Polski paradoksalnie przyczyniła się do przyspieszenia napaści Hitlera na nasz kraj. Nakłady finansowe poniesione na tworzenie tego kompleksu obronnego przyspieszyły wyczerpanie się   możliwości gospodarki III Rzeszy. Hitler tworzył przecież wielką zmotoryzowaną armię, która jak ryba wody potrzebowała stali i benzyny. Zwłaszcza produkowanie paliwa było bardzo kosztowne. Potrzebowały go wszystkie okręty, samoloty, czołgi, samochody, itd. Niemcy nie miały żadnych znaczących złóż ropy, a polityczna izolacja, w której się znalazły pod władzą nazistów nie bardzo pozwalała im ropę importować. Ogromnym kosztem produkowali więc paliwo syntetyczne z węgla.
Tymczasem setki milionów marek i setki ton najlepszej stali pochłaniała budowa MRU






 W końcu gospodarka III Rzeszy doszła do granic swoich możliwości i żeby przetrwać musiała zacząć pożerać inne kraje, bo jej zabrakło surowców, środków finansowych, a nawet siły roboczej, wszystko pochłaniała armia. Hitler dopiero w 1938 roku wstrzymał budowę nigdy już później nieukończonego MRU, który zresztą nigdy nie został wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem. III Rzesza wchłonęła w krótkim czasie Austrię, Czechosłowację i Polskę.

Część umocnień MRU przetrwała do dzisiaj i .... robi naprawdę duże wrażenie. Kopuły na powierzchni i bunkry pod powierzchnią to tylko mały pikuś. Prawdziwy ogrom tej budowli dociera do świadomości dopiero po zobaczeniu sztolni klatki schodowej i linii oraz stacji kolejki wąskotorowej w tunelach ciągnących się kilometrami 40 metrów pod ziemią. 





Brak komentarzy: