niedziela, 22 października 2017

Zamki i zamczyska

Nie zachowało się w naszym kraju zbyt wiele średniowiecznych polskich zamków. Zapewne częściowo jest to spowodowane licznymi wojnami, które przetoczyły się przez nasz kraj, niektóre zamki przetrwały tylko częściowo lub jako trwałe ruiny. Liczne przebudowy starych zamków wraz z upływem czasu spowodowały, że zatraciły one swój pierwotny wygląd a zmiany granic kraju sprawiły, że twierdze graniczne broniące kiedyś Rzeczypospolitej znalazły się teraz wewnątrz Polski lub poza jej obecnymi granicami. Wiele zamków było budowanych i przerabianych przez Niemców lub Czechów w polskich rękach znajdowały się tylko chwilowa, więc trudno je nazywać polskimi.Zamek książąt pomorskich w Darłowie, mało zmieniony gotycki zamek z XIV wieku, najbardziej chyba oryginalny zamek w naszym kraju. Z wieży tego zamku widać morze, a jego lochy znajdują się poniżej powierzchni rzeki Wieprzy. Zbudowany został jako siedziba książąt pomorskich Gryfitów, więc okazuje się, że w tamtych czasach Krzyżacy nie byli jedynymi dobrymi budowniczymi zamków. Z zamkiem związany był najbardziej znany na świecie Gryfita - Eryk Pomorski urodził się i zmarł właśnie na darłowskim zamku. Przyszedł na świat w XIV wieku i przeżył bardzo aktywnie 77 (siedemdziesiąt siedem) lat, w czasach gdy tylko nieliczni dożywali pięćdziesiątki. Przez ponad 40 lat był królem Dani, Szwecji i Norwegi, odbył podróż do Rzymu  i gościł na Wawelu u Władysława Jagiełły. Przez prawie cały okres swego panowania na skandynawskich tronach zwalczał Hanzę nakładając na nią cła i podatki. Związek kupiecki był jednak w tamtych czasach na tyle silny, że potrafił manipulować władcami państw i wywoływać wojny. Prawdopodobnie więc Hanza przyczyniła się do jego detronizacji. Eryk nie mogąc dalej zwalczać ich legalnie przedzierzgnął się  w pirata i łupił ich statki osiadłszy na wyspie Gotlandii na środku Bałtyku. Podobno zebrał ogromne skarby, które przywiózł później do Darłowa. 






Zamek książąt pomorskich w Szczecinie jest bardzo okazały i renesansowy, chociaż wielokrotnie był przebudowywany, być może gdzieś tam w środku zachowały się jakieś średniowieczne elementy, bo zaczęli go budować Gryfici – książęta słowiańscy - jako swoją siedzibę.


\





Zamek książąt pomorskich Słupsku nie jest szczególnie piękny i imponujący, być może przed przebudową wyglądał ciekawiej teraz właściwie jest dwupiętrowym budynkiem.




Zamek Joanitów w Łagowie koło Zielonej Góry. Dobrze zachowany i mało przebudowywany. Zapewne nie służył on celom obronnym ale powstał raczej dla zapewnienia bezpieczeństwa podróżnym. Wieża zamku góruje nad całą okolicą i jest widoczna nawet z dużej odległości.





Zamek Joanitów w Pęzinie. Zaczęli go budować Joannici, a później kolejni właściciele dobudowywali kolejne skrzydła. W ten sposób powstał swoisty architektoniczny konglomerat łączący w sobie gotyk, renesans i neogotyk. Całość prezentuje się dobrze. Zamek cały czas był zamieszkany i jakimś sposobem uniknął zniszczeń wojennych i powojennych, a teraz pod okiem prywatnego właściciela stał się prawdziwą perełką.





Zamek Joanitów w Świdwinie jakoś przetrwał ostatnią wojnę, Armię Czerwoną i czasy PRL-u. Zmieniały się zajmujące go instytucje i firmy, ale być może dlatego że stoi sobie na uboczu, jego otoczenie nie zostało zaśmiecone i zeszpecone PRL-owską „architekturą”.



XX wieczny zamek niemieckiego cesarza Wilhelma w Poznaniu.






Zamek w Wenecji wzniesiono w XIV wieku jako siedzibę późniejszego sędziego kaliskiego, nazywanego „Krwawym Diabłem Weneckim”. W późniejszych latach ceglaną część zamku rozebrano, a cegły wywieziono do Żnina, do dzisiejszych czasów zachowały się tylko mury zewnętrzne zbudowane z głazów granitowych.





Zamek królewski i cała starówka w Warszawie nie jest duża i prawie w całości zbudowana od nowa ale wydaje się ściągać do siebie mieszkańców, którzy zwłaszcza po pracy wśród wieżowców mogą przez chwilę odreagować wielkomiejskość.





 

Zamek w Głogówku, część jest już wyremontowana, niewielka bo cały zamek jest przecież ogromny, a budżet 5 tysięcznego miasteczka pewnie niewielki. Nawet więc przy pozyskiwaniu dotacji remont może trochę potrwać. Ten śląski zamek jest w Polsce znany z tego, że podczas najazdu szwedzkiego znalazł w nim schronienie król Jan Kazimierz, zdradzony przez polskich magnatów.
 

 


 

Zamek w Brzegu nad Odrą ogromny zamek nazywany też Śląskim Wawelem, jest zdumiewająco rozległy i rozbudowywany był chyba stopniowo na przestrzeni kilkuset lat swojej historii.






Zamek w Krapkowicach obecnie nie przypomina średniowiecznej warowni, kolejni jego właściciele wielokrotnie zmieniali jego wygląd. Podobno jednak murowany zamek był w tym miejscu, przy ujściu Osobłogi do Odry już w XIII wieku. Nikt nie wie kto był jego budowniczym, może templariusze?




Płakowice, siedziba jednego ze śląskich rodów położona daleko na zachód od Odry, na prawym, wschodnim brzegu rzeki Bóbr. Raczej może zamek niż pałac na starodawnym szlaku handlowym leżący pomiędzy Złotoryją i Lwówkiem Śląskim. Uwagę zwraca już sam bogato ozdobiony portal nad wjazdem.





Zamek w Białej został zbudowany na początku XVI wieku jeszcze podczas panowania Piastów opolskich. Później zakupili go i w XVII wieku rozbudowali Prószkowscy z Prószkowa i w takiej postaci zachował się do naszych czasów.





Zamek w Prószkowie. Zbudowany został w XVI wieku ale nigdy chyba nie pełnił funkcji obronnych. Przez 200 lat był siedzibą rodziny Prószkowskich, od których nazwiska pochodzi zapewne nazwa całej miejscowości położonej 8 kilometrów na południe od Opola.
 



 

Zamek Książ w Wałbrzychu, nie ma wiele wspólnego z historią Polski. Nigdy nie był dla naszego kraju tak znaczący jak Wawel, ani tak groźny i złowieszczy jak Malbork. Jest jednak trzecim co do wielkości zamkiem w Polsce. Poza tym bardzo malowniczym i mało zniszczonym. Nic więc dziwnego, że w każdy weekend oblegają go turyści.




Ruiny zamku w Ząbkowicach Śląskich, to co z zamku pozostało pochodzi z XVI wieku, bo  zamek gotycki który zbudowano w tym miejscu w XIV  wieku zburzyli Husyci.




Pozostałości po zamku w Kruszwicy. wszyscy kojarzą Kruszwicę z Mysią Wieżą. Stała się ona wizytówką miasta przyciągającą turystów. Zwiedzający zdają się dostrzegać związek tej wieży z początkami polskiej państwowości, ze złym księciem Popielem, którego zjadły myszy. Uważają za fakt bez znaczenia, że wieżę zbudowano dopiero w czasach Kazimierza Wielkiego, a więc 400 lat po tym, gdy mógł żyć legendarny Popiel.




Zamek w Międzyrzeczu powstał w XIV wieku z inicjatywy Kazimierza Wielkiego, do dzisiaj zachowała się tylko jego dolna część.

 



 

Ślady po zamku w Bydgoszczy. Czy naprawdę tak wyglądał? Czy też jest to tylko bardzo swobodna wizualizacja poparta głównie fantazją? Tego  już się chyba nie dowiemy. Ktoś wpisał do wikopedii, że bydgoski zamek bardzo przypominał te krzyżackie i chyba nie bez powodu, bo niektórzy historycy twierdzą, że to właśnie Krzyżacy położyli pod niego pierwsze kamienne fundamenty, które od czasu do czasu odkopują pracownicy bydgoskiego KPEC-u podczas budowania linii ciepłowniczych.




Zamek biskupi w Pułtusku nad samym brzegiem Narwi pochodzi z XV wieku i wygląda całkiem nieźle.






Zamek królewski w Piotrkowie Trybunalskim wzniesiony na początku XVI wieku przez Zygmunta Starego.


 

Renesansowa rezydencja w Baranowie Sandomierskim zaczęła powstawać na przełomie XVI i XVII wieku na fundamentach średniowiecznej warowni.

 


 

 

Ruiny zamku w Liwie zbudowanego w XV wieku przez jednego z książąt mazowieckich na wschodnim brzegu rzeki Liwiec dopływie Bugu.




 

Zamek królewski w Sanoku, wzniesiono go w tym miejscu w XIV wieku za czasów panowania Kazimierza Wielkiego zapewne jako gotycką warownię obronną.

 


 

 

Warownię w Lesku Kmitowie wybudowali ma początku XVI wieku w swoim własnym mieście. Zamek stoi na wzgórzu i w czasach Kmitów rozciągał się z niego doskonały widok na San.

 



 

Ruiny zamku w Inowłodziu nad Pilicą, zbudowanego w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego zapewne dla obrony przeprawy przez rzekę.




Ruiny zamku w Olsztynie koło Częstochowy. Początkowo była w tym miejscu strażnica, którą później rozbudował i umocnił Kazimierz Wielki, żeby strzegła niespokojnego wówczas pogranicza między Śląskiem i Małopolską




Ruiny zamku Grodno w Górach Sowich wznoszą się malowniczo na wzniesieniu nad doliną Bystrzycy, która uznawana jest za północną granicę Gór Sowich. Prawdopodobnie w przeszłości kontrolował ważny szlak handlowy wijący się dnem doliny.





Z zamku Wleń pozostały dzisiaj tylko malownicze ruiny ale w latach swej świetności był niezdobytą twierdzą. Bezskutecznie oblegali go husyci, którzy splądrowali całą okolicę, rujnowali miasteczka i zamki, zdobyli nawet pobliski Grodziec na niedostępnej zdawałoby się górze, jednak mury Wlenia ich powstrzymały. Później jeszcze dwukrotnie był oblegany podczas wojny 30-letniej.
 

 



 


Na jednym ze szczytów wygasłych wulkanów Pogórza Kaczawskiego już we wczesnym średniowieczu usadowiło się zamczysko. Za czasów Bobrzan i pierwszych Piastów nie było tak rozległe ale później ciągle je rozbudowywano. Miało też burzliwą historię i wcale nie było nie do zdobycia, co udowodnili husyci, którzy nie najeżdżali Małopolski, żyli w pokoju z Rzeczpospolitą i Jagiełłą ale Śląsk plądrowali. Zamek Grodziec również zdobyli i splądrowali.
 




 

Zamek na Wawelu  ostatni Piastowie Władysław Łokietek i jego syn Kazimierz Wielki intensywnie rozbudowywali. Oczywiście dzisiaj nie ma tam już wielu śladów Piastów ani Jagiellonów, chociaż zachowały się ich grobowce. Pożary, odbudowy o przebudowy sprawiły, że to co dzisiaj oglądamy pochodzi z czasów późniejszych.
 




 

Ruiny zamku w Muszynie nad Popradem. Historycy nie doszli jeszcze do porozumienia kiedy go zbudowano i czy wcześniej w tym miejscu nie stała drewniana budowla, chociaż zwykle tak właśnie bywa.






Ruiny zamku Bolczów w Rudawach Janowickich ukryte wśród drzew wywierają niesamowite wrażenie i przywodzą na myśl śląskie legendy. Jak je oglądam przywodzą na myśl sagę Sapkowskiego o husytach. To właśnie na tych trenach grasowali husyci i podobno nawet się w tym zamku często gościli, bo jego ówczesny właściciel im sprzyjał.