Zaczęli go budować Joannici, a później kolejni właściciele
dobudowywali kolejne skrzydła. W ten sposób powstał swoisty architektoniczny
konglomerat łączący w sobie gotyk, renesans i neogotyk. Całość prezentuje się
wspaniale. Zamek cały czas był zamieszkany i jakimś sposobem uniknął zniszczeń
wojennych i powojennych, a teraz pod okiem prywatnego właściciela stał się
prawdziwą perełką.
Na drugim brzegu rzeczki niedaleko od zamku stoi bardzo
urokliwy kościółek, z którego z pewnością korzystali właściciele zamku,
niektórzy zostali w nim pochowani.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz