Czasami
wystarczy chwila nieuwagi, żeby miejsce o którym sądziłeś, że je znasz całkowicie
się zmieniło i zaskoczyło cię swoim wyglądem. Pasje to jak ulał do Gdańska, w
którym od wielu lat nie byłem, ale miałem gdzieś w pamięci zapisany jego obraz.
Tymczasem wczoraj jego widok całkowicie mnie zaskoczył, chociaż zobaczyłem
tylko mały fragment – wyspę Ołowiankę i jej okolice.
Duże wrażenie
robi Filharmonia Bałtycka umieszczona w pięknym neogotyckim budynku z XIX wieku.
Obok niej
Bursztynowa Promenada Gwiazd z odciskami dłoni ponad 100 artystów.
Duże
wrażenie robi również nowiutka kładka nad Motławą łącząca Ołowiankę z Długim
Nabrzeżem.
Wiele
rozpoczętych budów wskazuje na to, że w ciągu najbliższych lat to miejsce zmieni się jeszcze bardziej.
W budynku
spichrza z XVII wieku, który swojego wyglądu w najbliższym czasie nie zmieni
znajduje się hotel z mini browarem i restauracją Browarnia, w której miałem
okazję zdegustować trzy gatunki piwa gdańskiego.