Właściwie jezioro nie jest głębokie, chociaż według
wskaźnika wyczarterowanej łodzi są na nim miejsca, gdzie do dna jest 12 metrów,
niezbyt liczne. Główna, największa odnoga Gopła jest niedostępna, płytka i
całkiem dzika, żadnych pomostów, łodzi, plaży. Wszystko to w ramach
Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia dla ochrony ptaków i krajobrazu. Wogóle
zbliżanie się motorówką do brzegów i dobijanie do jakichkolwiek pomostów poza
kilkoma wyznaczonymi miejscami nie jest chyba do końca legalne. Jest jednak
gdzie popływać pomiędzy wylotem Kanału Ślesińskiego, a wypływem Noteci.
Wpłynęliśmy nawet na Kanał Ślesiński, który jednak im
dalej od jeziora tym robił się płytszy, a przed pierwszą śluzą zagrodziły go
nam pogłębiarki, co jest podobno normalne w październiku.
1 komentarz:
Super wyprawa :)
Prześlij komentarz