Zamek w Baranowie Sandomierskim
Stoi na prawym
brzegu Wisły i jest nazywany Małym Wawelem, dopiero od niedawna zaczął stawać
się prawdziwą perełką cieszącą oczy, to znaczy od czasu gdy został własnością
Agencji Rozwoju Przemysłu. W czasach PRL-u jego wnętrza pełniły rolę magazynów
rolniczych, składowano w nich ziarno i nawozy, a później urządzono w nim muzeum
Zagłębia Siarkowego. Podczas II wojny światowej przetrwał dewastację
hitlerowców i znacznie gorszą czerwonoarmistów, którzy ogrzewali się spalając
meble i parkiety.
Obecna
renesansowa rezydencja zaczęła powstawać na przełomie XVI i XVII wieku na
fundamentach średniowiecznej warowni, a kolejni właściciele rozbudowywali i
przebudowywali ją etapami do czego przyczyniały się także liczne pożary dość
powszechne w czasach, gdy do ogrzewania służył ogień w kominku, a do
oświetlenia świece. Spłonęła również duża podobno biblioteka zamkowa tworzona
między innymi przez panów Krasickich, którzy przez pewien okres byli
właścicielami zamku. Czytanie książek przy świecach było ryzykowne ale w
tamtych czasach nie było innych możliwości, zamek został zelektryfikowany
dopiero po I wojnie światowej.
Zdjęcia E. K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz